Wbrew temu co się może wydawać karty płatnicze wciąż nie wszędzie są mile widziane. W wielu miejscach kartą nie zapłaci się w ogóle a w pozostałych czasami będą się krzywić (albo dziwić) dając nam do zrozumienia, że woleli by jednak dostać do ręki gotówkę. Ponoć, z roku na rok, sytuacja się poprawia ale przywiązani do gotówki Japończycy niechętnie rezygnują ze swoich przyzwyczajeń. Chcąc nie chcąc zmuszeni jesteśmy nosić gotówkę.
Oddzielny problem stanowią bankomaty. O ile w Polsce bankomaty są dość powszechne i popularną ścianę znajdzie się prawie w każdej większej dziurze o tyle w Japonii odnalezienie bankomatu może być kłopotliwe. Większość z nich znajduje się w konbini (trzeba tylko o tym wiedzieć...) a pozostałe są w bankach i czasami (baaardzo rzadko) pod postacią ściany gdzieś na mieście. Te ostatnie - wolno stojące przypominają z resztą twierdzę. O ile w Polsce to po prostu dziura w ścianie wydająca pieniądze, to tutaj prawie na pewno będzie to zamykana budka (do tego w nocy zazwyczaj zamknięta), w milionem kamer w środku, trzema alarmami i bezpośrednim połączeniem w najbliższą jednostką antyterrorystyczną. Po co takie środki ostrożności - nie mam pojęcia - mogę się tylko domyślać, że przewrażliwieni Japończycy stwierdzili, że bankomat to miejsce przyciągające przestępczość bardziej niż typowa dzielnica czerwonych latarni i należy mu się szczególny nadzór.
O ile używanie karty to już sztuka sama w sobie to próba używania gaijińskiej karty wynosi to wszystko na nowy poziom skomplikowania. Jeśli ktoś przylatuje tu na trochę to można próbować zabrać ze sobą gotówkę i nie martwić się plastikiem w portfelu. Jeśli przylatuje się tu na dłużej trzeba przygotować się na problemy. Jak na razie tylko bankomaty w 7-eleven zdają się akceptować polskie karty. Trzeba więc pamiętać, że w odróżnieniu od Polski jak skończy nam się gotówka to ani nie zapłacimy kartą (chyba, że mamy szczęście) ani nie wybierzemy jej z dowolnego bankomatu. Jeśli macie kartę paypass albo inną kartę zbliżeniową to możecie się też pożegnać z trzymaniem karty Suica (prepaid na komunikację publiczną) razem z innymi kartami w portfelu. Już kilka razy mi się zdarzyło, że bramki sczytały mi kartę płatniczą radośnie przy tym mrugając na czerwono i nie pozwalając mi przejść (ściągając przy tym pełne podejrzliwości spojrzenia współpasażerów - wiadomo - gaijin na pewno coś kombinuje albo nie potrafi korzystać z naszej wspaniałej komunikacji).
~~~
Coś z zupełnie innej beczki. W ramach tortur i zadanej pokuty oglądam wieczorami japońską TV. Wciąż mam nadzieję, że mózg nie zamieni mi się od tego w galaretę ale wybaczcie - wieczorne programy w japońskiej TV to klasa sama w sobie. Takich bzdetów dawno nie widziałem. Dziś w wieczornych wiadomościach przedstawiono mrożący krew w żyłach reportaż z Sapporo. Z gór do miasta zszedł niedźwiedź. Pogrzebał w śmieciach i sobie poszedł. W zasadzie nic nie zrozumiałem ale musiał zrobić coś strasznego (np. kupę?) bo byle niedźwiedź do głównego wydania wiadomości raczej nie trafia...
bankomaty na poczcie przyjmuja polskie karty. bankomaty citibanku tez. Bankomaty JPBank mozna znalezc nie tylko na poczcie, ale takze w wiekszych centrach handlowych.
OdpowiedzUsuńOooo...nigdy opczty nie próbowałem - dobrze wiedzieć, dzięki :)
OdpowiedzUsuń