środa, 2 listopada 2011

jugyou

Oto czego uczymy się na zajęciach z japońskiego...


Wiadomo - gaijin z założenia jest potencjalnym kryminalistą więc po co uczyć go "dzień dobry" i "dziękuję". Lepiej będzie jak nauczymy go poprawnie mówić "ręce do góry" oraz "pieniądze albo życie".

~~~

Po czym poznać, że jutro święto i dzień wolny od pracy? Po tym, że gdyby zapalić zapałkę w pociągu to na pewno wywołalibyśmy eksplozję oparów alkoholu...

2 komentarze:

  1. Jak jest po japońsku "ręce do góry" i "pieniądze albo życie"? Nie podzieliłeś się wiedzą!... *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  2. ręce do góry: te o agero!
    dawaj kasę: kane o dase!

    Chyba pójdę na miasto trochę potrenować...LOL :)

    OdpowiedzUsuń