piątek, 25 listopada 2011

kippu

Przyszedłem dzisiaj do pracy, usiadłem z poranną kawą za biurkiem, wyjrzałem za okno i ciarki przeszły mi po plecach. Taaaakiej Fuji jeszcze nie widziałem. Jest obłędna i nie pozwala od siebie oderwać wzroku. Zamiast pracować gapiłem się w okno tak długo dopóki nie zasłoniły jej chmury. Jest w tej górze coś magicznego. Zwłaszcza gdy jest pokryta śniegiem. Tak więc...


...jedziemy robić zdjęcia Fuji. Razem ze mną jedzie pewnie całe Tokyo bo wszystkie autobusy były już zarezerwowane (ani jednego miejsca...). W pociągach zostały tylko miejsca stojące...rzutem na taśmę udało nam się zarezerwować bilety na jutro. Trzymajcie kciuki za dobrą pogodę a jutro zobaczycie Fuji-san przykrytą białym puchem :)

Jako przedsmak - zdjęcie zrobione z biura. Kiepskie - na żywo wyglądała o wiele lepiej :)


5 komentarzy:

  1. Słitaśna focia towoich paluśków kubala:P

    OdpowiedzUsuń
  2. It's not fair... (http://www.youtube.com/watch?v=fUYaosyR4bE&feature=rellist&playnext=1&list=PLE175D501F60907A3). Przede mną się zawsze ukrywa... :/ Wrrr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, dzisiaj też przed nami się trochę ukrywała. Rano było idealnie ale jak dojechaliśmy to się trochę przychmurzyło. Zdjęcia wyszły takie sobie ale o tym w nowym wpisie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. @wojtek: Nie wiem czy chłopaki ci już to mówili ale chyba ci się pogorszyło :P Proponuję zasięgnąć opinii lekarza...może przepisze ci jakieś proszki, itd?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wojtek wpasowuje się w japoński trend, wszystko ma być kawaii ;)

    OdpowiedzUsuń