sobota, 3 września 2011

rojoseikatsusha

Włócząc się po Tokyo (choć to pewnie ogólnonarodowy problem) nie sposób nie natknąć się na bezdomnych. Są wszędzie - w większości parków, koczują pod mostami, wiaduktami i estakadami. Ich dom to kartonowe pudło (wersja najuboższa), zwykły namiot (bezdomna klasa średnia) i na końcu wypasiony namiot z twardego brezentu, z normalnymi drzwiami i innymi luksusami jak buda dla (bezdomnego?) psa (a to już prawdziwa elita). Bezdomni są na całym świecie ale ze wszystkim miejsc, w których byłem to jedyne miejsce gdzie są tak widoczni. Bywam tu od 4 lat i w zasadzie nic się w tej materii nie zmienia. Tak jak koczowali w swoich "ulubionych" miejscach 4 lata temu tak koczują i teraz. Japończycy wydają się ich nie zauważać - spacerują sobie w najlepsze po parkach jak gdyby całe bezdomne miasteczka po prostu nie istniały. Nikogo nie razi widok suszących się na sznurku gaci w jednej z najbardziej prestiżowych dzielnic drapaczy chmur - Shinjuku.




Gdzieś w internecie znalazłem takie zdanie:

"Japonia jest wspaniałym krajem jeśli jesteś bogaty, ale jest piekłem dla ludzi biednych i odmieńców"

Nie trudno się z tym nie zgodzić. Nie ważne, co się mówi - Japonia rajem na ziemi nie jest. Większość z nas (do pewnego momentu ja również) wiedzę o Japonii czerpie z kolorowych pisemek i programów TV. Rzeczywistość jest zupełnie inna. Nikt mi nie wmówi już, że są kraje gdzie nie ma żadnych problemów. Coś takiego nie istnieje. To iluzja.

3 komentarze:

  1. Co z przestepczoscia? Zgaduje ze jest na niskim poziomie? Czy bezdomni maja prawnie mozliwosc lokowania sie gdziekolwiek? To dosc dziwne.
    PW

    OdpowiedzUsuń
  2. Przestępczość ponoć jest ale ja niczego nie widziałem. Z Yakuzą też nie zadzieram ;)

    Co do bezdomnych to nie wiem jaki jest układ. Wygląda to tak jak by władze przymykały na to oko. Słyszałem natomiast plotkę, że bezdomni zatrudniani są tam gdzie nikt nie chce pracować - m.in. w elektrowniach atomowych (ale to tylko plotka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń