wtorek, 31 stycznia 2012

sayonara

5 komentarzy:

  1. No, Kubala san, mam nadzieję, że widzimy się w przyszłym tygodniu na zajęciach z japońskiego. Spróbuj tylko powiedzieć, że teraz japoński Ci już niepotrzebny...

    OdpowiedzUsuń
  2. A na kija on mi potrzebny w Polsce? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. I hope that you are home safely, but will miss your blog :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Yeap...I'm safe back to Wroclaw. There is something inside me saying that maybe I should continue blogging but from the other side - running a blog needs time - time that I lack right now. Also for various reasons, right now, blog has lower priority than other things so maybe something in a future? Who knows? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekamy więc, nie tracąc nadziei. Jeśli zdania nie zmienisz i faktycznie nie będzie już nic o Japonii, to może blog tematycznie związany z Twoim miejscem zamieszkania? :) Jego hasło promocyjne to, o ile dobrze pamiętam, "Wrocław - miasto spotkań" - a jesteś tam z powrotem już na tyle długo, że na pewno spotkało Cię niejedno, o czym fajnie by się czytało.
    No nic, uzbrajamy się w cierpliwość. Trzymaj się i owocnie realizuj priorytety, którym dałeś pierwszeństwo - wszystkiego pomyślnego!

    OdpowiedzUsuń